niedziela, 11 sierpnia 2013

25

To będzie koniec takiej jakby czesci I tego opowiadania. Wiem ze w tej czesci wiecej było Hii niz Nii (if you know what I mean ^^) Obiecuje ze w czesci drugiej bedzie wiecej Nialla. W koncu to opowiadanie o Nim :) A teraz rozdzial 25, standardowo gdy pisalam płakałam.


Wrocilismy do domu. Juz kazde z nas wedrowalo w strone pokoju gdy uslyszelismy jebniecie drzwiami i glos a bardziej wrzask Paula bysmy zawrocili i usiedli w salonie. Wiedzialam czym moze sie to skonczyc. Byl wsciekly, na jego czole pulsowala wielka zyla, twarz mial czerwona jak burak, brwi mial zmarszone a piesci zacisniete. Wygladal jakby mial ich pobic. Usiedlismy na sofie w salonie. Kazde z nas czekalo na ruch Paula ktory wlasnie nalewal sobie whisky do szklanki po czym wypil bez zadnego skrzywienia na twarzy. Masakra. Podszedl do nas i szybkim ruchem pierdocznął o stół tak ze spadl z niego wazon ze swiezymi kwiatami.
-chcialem byc spokojny ale sie kurwa nie dalo-wrzasnal-pytam sie co to  byla za szopka !-krzyknal , Harry zacisnal powieki a jego usta byly ulozone w jednej waskiej lini . Na Nialla nie patrzylam- nie bede sie wkurwiac bo i po co- zaplacicie za to slona kare, najwyzsza!-wrzasnal . Doskonale wiedzialam o co mu chodzilo.To jakis zart ? - zostajecie wyrzuceni z zespolu , na wasze miejsce wejda Ed i Josh - wszyscy schowalismy glowy w rece, w salonie byla cisza. Ja wylam jak idiotka bo to z mojej winy wlasnie rozpadl sie najslawniejszy Boyband na swiecie, co teraz ? Co mialam zrobic? Chyba pozostalo mi sie spakowac i  przeprosic ? Yyy, to chyba nie na miejscu. Wiedzialam ze oni mnie nienawidza , wszystko przeze mnie - czego ryczysz Mia ! Zamknij sie blagam bo ogluchne.
-prosze Cie nie rob im tego , to moja wina-wyjeczalam
-postanowione, Niall bedziesz gral w zespole na gitarze a Harry zawsze pchal sie na klawisze wiec i tam bedzie mial swoje nowe miejsce. Mam was dosyc, jestescie rozkapryszonymi gwiazdeczkami ktore musza wiecznie cos odpierdalac. Zayn i Louis jestescie kolejni na liscie za te blanty ktore paliliscie na lodzi, zdjecia sa w internecie , jak tak dalej pojdzie to Liam bedzie spiwal solo-wrzasnal
 Chlopcy zaczeli plakac, potwornie glosno. Nie widzialam nigdy tylu placzacych facetow na raz. Jeden przytulal drugiego, oczywiscie Harry i Niall sie nie dotkneli. Paul wyszedl z salonu i poszedl na gore. Ja stalam tam niezauwazona. Czulam sie jak zero. Z mojej winy cierpieli, z mojej winy odejda . A fanki ? Tak mnie kochaly, teraz bede znienawidzona przez caly swiat. Beda na mnie pluc na ulicy, hejtowac na portalach spolecznosciowych i obsmaruja mnie w gazetach. Chlopcy nawet na mnie nie zwracali uwagi . To byl ten momen gdy zdecydowalam ze czas zakonczyc nasza znajomosc raz na zawsze. Odkad ich poznalam wiecznie cos dzialo sie w moim zyciu, ciagle jakies klotnie, placz teraz doszly bijatyki, za chwile sie pozabijamy. Zaplakany Niall podniosl glowe do gory , spojrzal na mnie z pogarda.


Liam

-jestes zadowolona szmato ? -syknal,jak mogl kolejny raz ją ranic ? ;( - to prawda , kochalem Cie ale wlasnie poczulem ze jestes najbardziej znienawidzona przeze mnie osoba na swiecie, zycze Ci bys zdechla jak jebany pies, nikt Cie tu nie chce, spierdalaj - spojrzelismy na niego, ale nie bylismy zdziwieni  bylismy w tak jebanym szoku ze ciezko to w ogole opisac, co on mowil, rozumiem ze to nerwy ale on zwyczajnie mowil co mu slina na jezyk przyniesie-co sie tak patrzysz, juz raz Ci to powiedzialem jestes dla mnie nikim , zerem,dupodaja co kazdemu wejdzie do wyra , myslisz ze twoj stary ma kupe kasy i mozesz wszystko, obiecuje Ci ze znajde haka na Ciebie i spotkamy sie w sadzie, kurwa ale bylem slepy, jestes jebana manipulantka ktora niszczy wszystko na swojej drodze, myslisz ze wygrasz z przyjaznia ? Gowno! Bo my o tobie zapomnimy i bedziemy dalej przyjaciolmi a ty zostaniesz sama jak palec ze swoja kasa, nawet twoi rodzice maja cie w dupie, tata wiecznie na wyjezdzie a mama albo z nim albo siedzi w swoim biurze i ma cie w dupie. W szkole tez masz wszystko tylko dla tego ze masz kase. Ale uwazaj, bo to cie moze zgubic. I nie patrz tak tylko wypierdalaj stad-Mia stala i plakala,zaslaniala uszy by nie slyszec co mowi,a on nie przestawal torturowac ,jego slowa bolaly mnie rownie mocnio jak Mie, on krzywdzil moja przyjaciolke, moja bratnia dusze-juz mialem wstac do niej i ją stamtąd wyprowadzic ale on szybkim ruchem wstal i to co zrobil sprawilo ze nie mialem sily podniesc sie z sofy . Podszedl  do niej i z calej sily uderzyl ją w twarz, co on kurwa odpierdala.! Upadla
-zostaw ja kurwa bo Cie przetrące -powiedzialem i doskoczylem do Mii . W tym samym momencie Harry wstal i zaczal bic Nialla
-zapierdole Cie kurwo za to co jej zrobiles !-wrzeszczal gdy uderzal go z coraz mocniejszymi ciosami . Louis go odciagnal a ten dalej sie szarpal by mu dopieprzytc. -koniec z nami Horan, definitywnie ! Ruszyles moja dziewczyne, tego Ci nie wybacze , zapierdole Cie- znowu sie wyrywał . Boże co tam sie dzialo. Caly salon zdemolowany . Przyszedl do nas Paul .
- Niall, stalem za rogiem i przypadkiem uslyszalem co mowisz do Mii i widzialem ze ja uderzyles-powiedzial ze spokojem ale po chwili jego ton byl przerazajacy - CO TY ODPIERDALASZ, CZY SADZISZ ZE WYJEBALBYM WAS Z ZESPOLU? CHCIALEM WAS NASTRASZYC POLGLOWKU JEBANY,ZOBACZ CO JEJ ZROBILES -wskazal na rozcieta warge Mii-chodz malutka ze mna-wzial Mie na rece, a ta cala dygotala ze strachu . Poszedlem z nimi.
Usiedlismy w lazience , podalismy jej leki na uspokojenie, ktore podzialaly. Nie moglem patrzec na jej rozpacz. Serce mi pekalo, co on jej zrobil. Wzialem ja do jej spialni , polozylem ja a sam ulozylem sie obok.
-jak sie czujesz malutka?-wszedl Louis
-ciiii -powiedzialem gdy widzialem ze Mia zasnela, nareszcie,sen to najlepszy lek na wszystko.
Postanowilem zejsc na dol i ustalic pewne zasady. Niall siedzial na kanapie i pił, wino z butelki, Harry siedzial bardzo blisko Zayna ktory caly czas go trzymal bo nie do konca wierzyl w jego spokoj. Usiadlem kolo Nialla. Mial kamienny wyraz twarzy, tylko jego oczy zawsze pokazuja co w danej chwili czuje wiec postanowilem spojrzec w ich blekit. Byl zalamany , chyba dopiero po czasie doszlo do niego co zrobil, w oczach mial lzy. Potarlem jego ramie i wybuchl , lzy splywaly po jego policzkach. Polozyl glowe na moim ramieniu i plakal.
-jaa ja , ja nie chcialem  -powiedzial tak cicho ze tylko ja to uslyszalem
-wiem braciszku,wiem-powiedzialem i postanowilem pojsc z nim do  pokoju




Harry
Tego wieczoru moje nerwy puscily dwukrotnie. Nikt nie bedzie obrazac mojej kobiety. Jestem po to by czula sie bezpieczna ,kocham ja i bede ja chronic. Niall byl moim przyjacielem , nie chcialem go bic. Wybralem milosc ,czy to takie dziwne. Poszedlem do jej pokoju,spała wiec polozylem sie obok. Wtulila swoje cialo we mnie a glowe polozyla na moim torsie. Bezgranicznie ja kochalem.






***
Siedzialam na plazy. Patrzac jak turkusowe fale uderzaja o brzeg. Obserwowalam zachod slonca. Myslalam o swojej przyszlosci , o tym co bedzie za pare lat, jak bede wygladac , czy bede miala dzieci. Poczulam dotyk na swoim ramieniu, odwrocilam glowe i gdy zobaczylam kto stoi za mna usmiechnelam sie od ucha do ucha. 
-czesc skarbie,szukalem cie-powiedzial siadajac za mna i odgarniajac moje wlosy na prawy bok 
-i znalazles-usmiechnelam sie -bylam zmeczona i  chcialam odpoczac na plazy, ostatnie miesiace sa dla mnie katorgą -powiedzialam a on polozyl dlonie na moim brzuchu
-jeszcze miesiac i baby Li bedzie z nami -powiedzial i ucalowal czule moj policzek 
-Liam nie moze doczekac sie kiedy zobaczy chrześniaka 
-i imiennika -powiedzialam 
-chocby do srodka Mio, robi sie chlodno , nie chce bys sie przeziebila-powiedzial troskilym glosem .Pomogl mi wstac i ruszylismy w strone naszego domu ,ktory byl 20 m od plazy. 
-Niall -powiedzialam a on sie zatrzymal 
-tak słonko ? 
-kocham Cie 
-a ja Ciebie-powiedzial i splotl nasze dlonie-i Ciebie baby Li 


Obudzialam sie przerazona. Co to ma byc?Zart ? Snil mi sie facet ktory powiedzial ze mam zdechnac, w dodatku bylam z nim w ciazy a nasz syn mial miec na imie Liam, pieknie. Wyszlam z lozka i spojrzalam na sasiednia polowke. Moj slodziak spal z ustami lekko rozchylonymi . Cmoknelam go w rozkowe usta i sie obudzil. Otworzyl jedno oko . I rzyciagnal mnie do siebie.
-kochanie, nic Ci nie jest  ? -zapytal
-chodzi Ci o  zachowanie Nialla? -zapytalam a on kiwnal glowa- pamietam co sie stalo, ale ten syrop na uspokojenie ktory mi daliscie chyba nadal dziala. Pojde sie wykapac-powiedzialam i ruszylam do lazienki. Na dlugim przedpokoju nikogo nie bylo . Panowala cisza, mimo ze byla godzina 12 i zazwyczaj chlopcy juz biegaja po domu jak stado koni , sloni i antylop. Zajrzalam do pokoju Louisa, nikogo nie bylo , Zayn jeszcze spal ale to nic nowego. Poszlam do Liama , binog. Moj przyjaciel siedzial na lozku ze sluchawkami na uszach i  poruszal glowa w rytm muzyk. Gdy zobaczyl mnie w drzwiach odrazu podbiegl i mnie przytulil.
-Mia, martwilem sie-powiedzial
-nie ma czym, dasz mi jeszcze tego syropu ? Dziala, tzn nie placze i nie bujam sie jakbym miala chorovbe sieroca.
-jasne mała -powiedzial i dal mi dawke syropu
-dzieki kotku, ide sie kapac-powiedzialam i ruszylam do lazienki. Jednak moj 'poproawiony ' humor nie trwal dlugo. Z lazienki akurat wyszedl Niall, gdy mnie zobaczyl  spuscil glowe na dol a w moje oczy naplynal ocean lez, prosilam jedynie by nie odezwal sie do mnie slowem. Wtedy one wyplyna a on bedzie wiedzial ze jestem ciapowata i slaba. Podnioslam glowe wyzej  i minelam go. Czulam ze sie odwraca i patrzy jak drzwi lazienki zamykaja sie.Odkrecilam kurki z woda i wybralam odpowiednia dla siebie temperature wody, weszlam pod prysznic i nabralam kokosowego mydla,ktore pozniej rozsmarowalam po swoim ciele. Zastanawialam sie co moze byc dla niego gorsze strata przyjaciela czy strata milosci. Przeciez on wiedzial ze ja go kocham , a swoim zachowaniem kolejny raz upewnil mnie w przekonaniu ze wybranie Harrego bylo sluszna decyzja. No i co ze mnie zdradzil, przeciez to nawet nie byla zdrada. Moge mu to wybaczyc, juz mu to wybaczylam. On mnie chronil, byl dla mnie dobry, wspanialy kochany, czuly, wlasnie tego oczekiwalam od mezczyzny. Niall kolejny raz udowodnil ze jest jeszcze dzieciakiem. Zakrecilam wode , oplotlam swoje cialo recznikiem i wyszlam spod prysznica. Spojrzalam na swoja twarz i zobaczylam te cholerna rozcieta warge. Bylam tego bardziej niz pewna ze nigdy mu nie wybacze tego co mi zrobil i jakie slowa wypowiedzial poprzedniej nocy.




Jest 25 rozdzial. Wiem ze Niall ostro przesadzil i Mia nie chce go znac ale kolejne rozdzialy beda juz spokojniejsze. Nie bedzie juz zadnych bijatyk . Obiecuje. Teraz bedzie juz tylko lepiej.

1 komentarz: