sobota, 10 sierpnia 2013

22

-halo ? Tu Zayn, moglbys przyniesc na nasza prywatna plaze jakies jedzenie , alkohol i owoce? -powiedzial Zayn do Jamesa przez telefon-tylko tak by nikt Cie nie widzial.
-jasne, nie ma sprawy, za 10 min poloze to pod palma na plazy-powiedzial ochroniarz. Nie gralismy jeszcze w butelke, czekalismy na dostawe alkoholu. Na trzezwo ta gra nie jest do przyjecia. W sumie to nie bylismy trzezwi, cos tam juz sie z nami dzialo,ale nie zataczalismy sie. Po godzinie wrocilismy na nasza miejscowke oddalona o 20 min od naszej willi. Szybko zjedlismy kurczaka z ryzem i zaczelismy pic. Zayn lezal na poduszce usypanej z piasku, ja lezalam na brzuchu z glowa podparta na lokciach a Li siedzial oparty na rekach za plecami .
-dobra gramy !-powiedzial Liam i zakrecil butelka
-ej ej, pani przodem-powiedzial Zayn i podal mi butelke. Zakrecilam, Liam!
-pytanie czy rozkaz ? -powiedzialam
-pytanie
-tesknisz za Dan ? -zapytalam i momentalnie pozalowalam ze wybralam tak glupie pytanie.
-nie!-wrzasnal oburzony - od momentu gdy dowiedzialem sie ze spotyka sie ze swoim trenerem tanca. Nie chce jej znac -powiedzial i spuscil glowe
-przepraszam za to pytanie Li -poglaskalam go po glowie
-Mia-siwtnie, butelka wskazala na mnie
-pytanie-powiedzialam
-dlaczego nie wybierzesz jednego z nich ? -zapytal
-Chwilami mysle o tym by nie byc z zadnym z nich. Harry jest jak diabel, a Niall jak aniol, sa tak inni ze przyciagaja mnie do siebie jak magnes-powiedzialam-to jak zlo i dobro, nigdy sie nie zdecyduje
-zlo dobrem zwyciezaj-powiedzial Zayn i zgadil mnie totalnie
-chyba wiemy kogo powinnas wybrac-powiedzial Liam a ja prychnelam.Zakrecilam butelka. Zayn
-rozkaz-potarl dlonmi  czekajac na rozkaz
-pocalu Liama-powiedzialam a oni wybuchli smiechem
-ze co ? -powiedzial-nie rob sobie jaj
-no juz , juz !-powiedzialam . Zayn szybkim ruchem cmoknal w usta swojego przyjaciela a ja prawie posikalam sie ze smiechu .
-obiecuje Ci ze sie zemszcze  i to cholernie -zasmial sie histerycznie i usiadl na swoim miejscu

kilka butelek wina pozniej .....
Nasza gra nie byla taka straszna. Zayn prawdopodobnie tylko sie odgrazal. Jedyne zadanie jakie bylo swinskie to to bym usiadla na jego kolanach. Tez mi co. Bylismy coraz bardziej pijani. Nie. Bylismy juz nawaleni jak swinie. Zayn stwierdzil ze czas grac na same rozkazy. Co za dureń.Dobra gra kamien papier nozyce byla najlepsza by okreslic kto robi rozkaz . Mielismy tylko maly problem bo ja i Liam mielismy kamien a Zayn papier. Czyli ze podwojny rozkaz ? Balam sie co tym razem wymysli.
-hahaha-nie przestawal sie smiac-moj rozkaz to hahaha-dalej sie chichral jak duren -wspolny pocalunek trojki przyjaciol -teraz to wyjebal, chyba go powaliło.
-nie sadze ze Perrie bylaby zadowolona gdyby uslyszala twoj rozkaz-powiedzialam
-pfaaa, nie ma jej tu-o Boże Zayn ??! -dalej zrobmy to-powiedzial. Przysunelismy sie do siebie , ale jaja, takie rzeczy widzialam tylko w Ekipie z New Castle , Zayn widocznie za duzo to ogladal bo zaczal sie zarazac ich zachowaniem. Zlapalismy sie za ramiona i przyblizylismy do siebie. Polaczylismy w jakis sposob nasze usta i zaczelismy sie calowac. Nasze jezyki sie o siebie ocieraly ,co za glupia zabawa. W pewnym momencie Zayn sie odsunal. My z Liamem tego nie zauwazylismy. Gdy mulat sie zasmial szybko odsunelam sie od Liama. Moze i to trwalo sekunde ale to mial byc potrojny nie podwojny pocalunek. Opadlismy na piasek i patzrelismy w gwiazdy. Smialam sie bo krecilo mi sie w glowie i musialam usiasc.
-Mia zadanie dla Ciebie-a ten znowu z tymi zadaniami ?! Nie nudzi mu sie? -wez kulke winogrona i przekaz ją ustami Liamowi-powiedzial. Pff co to dla mnie. Wzielam kulke winogrona do ust i usiadlam na Liamie okrakiem . Zlapalam go za tył glowy i zblizylam swoje usta, czulam jego szybki oddech na swoicgh wargach. Ktos tu sie denerwował ? Szybkim ruchem polaczylam nasze usta i wypchnelam jezykiem winogrono wprost w usta Liama. Zeby podkrecic mojego przyjaciela przejechalam swoim jezykiem po wnetrzu jego dolnej wargi. Oderwalam sie od niego. Mial ogromne oczy takie jakby przestraszone. Przeciez to tylko glupia zabawa? Chyba sie nie przerazil ze moglabym mu cos zrobic ? On byl tak samo niewinny jak Niall, moze jeszcze bardziej. Taki grzeczny.
-ide sie wylac-powiedzial Zayn i po chwili zniknal z pola mojuego widzenia. Mogl byc metr od nas. Bylo ciemno jak w dupie wiec moj wzrok ograniczal sie do widoku Liama siedzacego na piasku po turecku. Siedzialam obok niego ale w przeciwna strone tak ze go widzialam. O Boże co sie ze mna działo ? Mialam ochote na wlasnego przyjaciela, mialam chlopaka i kochalam jeszcze innego. To bylo cholernie zle. Probowalam odegnać zboczone mysli z glowy ale mi sie nie udawało. Liam szybkim ruchem chwycil mnie za reke i przyciagnal do siebie. Czego on chcial ? Tego co ja !
-chodz tu, nie wytrzymam dluzej-sapnal mi do ucha a to zadzialalo na mnie pobudzajaco. Usiadlam na nik tak jak przy zadaniu z winogronem. Mruknal pod nosem gdy zlapal mnie za posladki , ktore byly odkryte, bo mialam sukienke i stringi-wiem ze to zle ale musze spelnic swoje marzenie bo wybuchne-powiedzial i wbil sie moje usta. Odwzajemnilam pocalunek pchnelam do na piasek i lezalam na nim . Czulam niemalze na sobie jego wzgrubienie pod spodniami. Nie znalam go z takiej strony. Jego palce bladzily po moim kroczu okrytym jedynie miekkim materialem stringow. Odchylil delikatnie paterial i doslownie musnal moja kobiecosc. Spowodowalo to ze glosniejjeknelam. Jeszcze mocniej sie calowalismy, bardziej namietnie i intensywnie. W pewnym momencie otrzezwialam i oderwalam sie od Liama, podnioslam sie i zlapalam za glowe.
-tak nie mozna, co my wyprawiamy, to zle-powiedzialam
-przepraszam Cie-powiedzial ze lzami w oczach-przepraszam, to alkohol ,nie wiem co sie ze mna dzieje Mia,wybacz -zaczal panikowac
-spokojnie kochany, ja tez tego chcialam :* Jestes pierwsza osoba na liscie o ktora bym zabiegala gdyby nie ta dwojka durni-powiedzialam i wtulilam sie w Liama
-kocham Cie siostra-powiedzial
-a ja Ciebie braciszku
-wracamy do domu ? -powiedzial Zayn ledwo idac, mialam wrazenie ze nie bylo go rok, a tak naprawde minelo 5 min
-wracajmy-wskoczylam Liamowi na  barana i ruszylismy , mialam nadzieje ze Harry jeszcze nie spi, chcialam sie przytulic bo mialam wyrzuty sumienia po tym incydencie z Li.


Harry
Gdy Mia powiedziala ze zostaja na noc na plazy czy gdzies tam postanowilem wyjsc z Niallem do klubu . Poprosilismy wiec Paula by nas tam zawiozl. Po godzinie pobytu w klubie bylismy pijani a po trzech godzinach Niall zawinal do domu. Zostalem sam. Ja i Dziesiatki pieknych, pijanych napalonych kobiet. Raj dla faceta. Jedna rzecz mnie hamowała, mianowicie Mia. Przeciez naprawde ją kochalem i nie moglbym jej zdradzic. Serio ? Tak! Moja kobieta byla najpiekniejsza na calym swiecie nie widzialem nic poza nia. Siedzialem przy barze odwrocony przodem do parkietu i dojrzalem sliczna niska blondynke o brazowych oczach. W glowie juz mialem film jak jęczy pode mna. No ale nie moglem tego zrobic. Podeszla do mnie i zapytala czy moze mi cos pokazac w klubowej toalecie. Jestem idiota, bo poszedlem. Bylem juz ostro wstawiony wiec nie ma sie co dziwic. Jednak to mnie nie usprawiedliwia. Ona poprostu mna rzadzila. Weszlismyu do jednej z kabin i blondynka zaczela calowac moja szyje , zaczalem dyszec. Co sie ze mna dzialo ? Moze to ze bylem spragniony seksu jak male dziecko bo od jakiegos miesiaca sie nie kochalem ze swoja dziewczyna ? Blondynka byla niecierpliwa wiec szybko zabrala sie do moich spodni , rozpiela mi rozporek i zalozyla mi gumke na penisa. Zaczela robic mi dobrze, po 2 min skonczylem. Otrzezwialem na momencie gdy dotarlo do mnie co zrobilem. Sciagnalem zapelniona gumke,zawiazalem na koncu i wsadzilem do kieszeni spodni. Ubralem sie i wyszedlem z kabiny zostawiajac tam te dziewczyne. Jak moglem jej to zrobic. Poszedlem do baru po pol litra wodki i zalalem sie w trupa. Wrocilem do domu i poszedlem spac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz